Co prawda sesja skończyła przesunięciem w dół WIG20 o nieco ponad 1 proc., ale spadki kursów kilku spółek, w niektórych przypadkach głębokie, a w innych wręcz paniczne. W dodatku odbyły się gdy rynki bazowe próbowały piąć się w górę, a złoty nieco odrabiał do dolara.